Graffiti Motor Lublin

Jakuzaman

Ja mam jedno zasadnicze pytanie abstrahując już od tego, że to pismo było napisane już ponad rok temu i w ogóle nie złożone w lpecu od tamtego czasu, a mianowicie po co zmieniać grafficiarza który ma nasze puchy oraz jak teraz zamierzamy odzyskać te puchy od niego?

Bob_Budowniczy

Problem z pismem opisywałem już wcześniej, zanim na początku 2011 roku forum zostało zarchiwizowane. Pismo zostało sporządzone od razu, sam je zresztą sprawdzałeś Jakuza. Tylko nie zostało wysłane ze względu na brak projektu graffiti, który miał być na płytce dołączony jako załącznik. Projekt jak wiadomo miał zostać sporządzony przez naszego poleconego graficiarza i tam... no właśnie sprawa stanęła w martwym punkcie bo projektu nie zrobił. Teraz miał ogarnąć Emes "kolegę", ale jak widać efektów nie widać. Mam propozycję może BAMBAM skontaktuje się z chłopakiem, który zrobił projekty vlepek i on tam w tej kwestie pomoże. Do naszego graficiarza mam nr tel, jak coś ruszy to przedzwonie i umówie go na konkretny termin. Jest w posiadaniu naszych 350zł zainwestowanych w puchy. Kontakt jest ale on studiuje w Gdańsku i musiałby specjalnie do Lublina przyjechać więc jak ma przebyć tą drogę to dla jakichś konkretów bo nasze wypociny może sobie przeczytać na naszym Vrotkovskim forum.

Tarantula

Jest 1 zajebisty graficiarz (chyba najlepszy w Lublinie obecnie) - Rysa. Nie mam z nim bezpośredniego kontaktu, ale mogę to ogarnąć, zapytać czy by chciał coś takiego wykonać etc...

Hajs na wrzut zbieram (przynajmniej próbuję) jak na razie dała mi go 1 osoba i 6 zadeklarowało dostarczenie go do końca tygodnia. Inni jak na razie bez odzewu.

Bob_Budowniczy

Rambo odezwij się do niego, szukamy każdej możliwej alternatywy. Nawet jeżeli pojawi się parę projektów od różnych graficiarzy to tym lepiej dla "naszego Grafa", bo będzie w czym wybierać. Ja też dam znać znajomym z mojego grona to może parę złotówek jeszcze nam wpadnie. Rozmawiałeś z chłopakami z wieżowców? Oni napewno wspomogą projekt.

bambam

Moge porozmawiac z chłopakiem od vlepek nawet dla samego projektu . ..... .

Jakuzaman

Tarantula

Yo, skontaktowałem się z Rysą. Napisał, że jak najbardziej chce w tym uczestniczyć.

Odpisałem, że gdy będzie już uzbierany hajs zgłoszę się w sprawie projektu.

eMeS

Niestety nie udalo mi sie nawiazac kontaktu z graficiarzem ze skaldu ZZ poniewaz do dnia dzisiejszego nie odbiera telefonu...co do plnow to po wyplacie sie dorzuce.

Bob_Budowniczy

Dobra, to trzeba koniecznie iść za ciosem i zbierać złotówki. Projekt jest naszym priorytetem, bez niego nic nie ruszy. Pozostaje jedna kwestia, czy ten Rysa jest w stanie zrobić projekt gdy będzie miał świadomość że ktoś zupełnie inny go namaluje. Bo sprawa przypominam wszystkim wygląda tak: Graficiarz z Lublina obecnie zamieszkujący w Gdańsku ma wykonać całe przedsięwzięcie. Zakupiły puchy za 700zł a my uzbieraliśmy 350zł. Mam z nim kontakt telefoniczny, postaram się zadzwonić do niego i umówić się na wiosnę na konkretny sztywny termin. Wtedy my będziemy musieli do tego dnia wszystko domknąć na ostatni guzik. DZIAŁAJMY Panowie.

Tarantula

Wczoraj podczas libacji alkoholowej jeden z jej uczestników rzucił bardzo dobry pomysł. Mianowicie: "Ty a czego by nie zrobić tego z boku szmaty?" Właściciel sklepu jest kibicem motoru, jest to o niebo lepsze miejsce niż wymiennikownia, wrzut będzie widoczny dla wszystkich wrotkowiaków i lublinian jadących nad zalew. Co myślicie o tym pomyśle?

Jakuzaman

Tam jest blacha na boku?

Tarantula

owszem

Jakuzaman

Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że na blasze się słabo maluje. Ściana to zupełnie coś innego, choć sama miejscówa jest dobra, bo widoczna.

Bob_Budowniczy

Pojawia się kolejny problem. Chociaż synonim do słowa PROBLEM to SZANSA. Dzwoniłem do tego chłopaka, który ma nasze puchy i mam złe wieści. Powiedział, że farby po prostu się zastały bo półtorej roku leżały. Ma jeszcze je przejrzeć i zobaczyć co jest do odratowania. Muszę wierzyć mu na słowo, z resztą mówi logicznie. Niestety nasza zwłoka ewidentnie zawiniła w tej kwestii... Trochę to podminowało moje morale co do tego projektu, dodatkowo ta blacha (całkiem zapomniałem, że sklep to "blaszak" nie bez powodu?!). Ale skoro ruszyliśmy z tym projektem, to możemy jeszcze wyjść z tego impasu... Co robimy dalej??? Co o tym wszystkim sądzicie???

Tarantula

Na blasze jak już wiemy maluje się nie najlepiej, jednak można by ją przygotować w odpowiedni sposób (dobry podkład, etc...). Po za tym dobry graficiarz poradzi sobie i z takim problemem. (chociaż przed tym wszystkim i tak jest potrzebna zgoda właściciela sklepu - chodliwy ma z nim pomówić).

Co do puch wygląda na to, że trzeba zbierać hajs na nowe farby.